czekała na tę chwilę od lat, rozkoszowała się wizją śmierci O1ivii.

Bentz odezwał się do niego, zanim ona wyląduje na Zachodnim Wybrzeżu.
ekshumuje Jennifer, sprawdzi DNA i załatwi sprawę raz a dobrze.
wychodziły na szeroką werandę. Bentz szybko się zorientował, że w środku nie ma korytarzy.
– Jestem w Los Angeles – stwierdził bez wstępów, gdy partner odebrał.
Serce zamarło jej w piersi.
zombi, z niedowierzaniem na twarzy.
razem z Olivią. Co ja narobiłem?
parne – niosło zapowiedź burzy. Wsiadł do samochodu, zamknął okna, pojechał do Dzielnicy
Dziwne, pomyślała, starając się opanować narastającą panikę. Nikt jej nie wyjaśnił,
– Zrobimy to. Pod warunkiem że nie uda nam się skontaktować z Petrocelli – zaznaczył
Chora suka.
– Nie żartowałem, kiedy mówiłem o policji. Jesteś zaplątana w wielokrotne morderstwo i
uważali, że Bentz jest w jakiś” sposób powiązany z zabójstwami, nie pozwoli mu, by
Ścieg był gęsty, rozcięcie zostało przeszyte ręcznie kilka razy. Nie miał noża, kluczem wyciągnął i przeciął nitki. Czuł się jak idiota; pewnie nie było w tym żadnej tajemnicy. Wreszcie udało mu się rozpruć szew. Zajrzał do środka. Wewnątrz znalazł głęboko ukrytą

Sebastian nie skomentował tego więcej. Barbara zastanawiała
z Colinem i to ja mam zdjęcia!
Pia widziała, że mówi szczerze.
- Hm... - Gdyby nie wpojone jej dobre
niego z pięściami. - Wziął dziewczynę za rękę. - Jeśli
oparł brodę na dłoni.
kobietą o siwiejących włosach i promiennym uśmiechu, który
i prawie wszyscy pisali do siebie niemiłe liściki.
Rob zmarszczył czoło.
nas nie zawiadomiłaś. Lucien omal nie zajeździł
kolan. Ponieważ z zachodu nadciągały chmury, nie należało
i przyłożyła ją do oczu z nadzieją, że na zamglonym niebie
mieć.
okno balkonowe; przezornie naoliwił zawiasy od
Po godzinie beztroskich zabaw i gry w piłkę,